Przemysł samochodowy jest jedną z kluczowych gałęzi unijnej gospodarki. Stanowi 7 procent PKB Unii Europejskiej. Zapewnia zatrudnienie dla 6 procent pracowników europejskich. W porównaniu z marcem 2019 roku w Europie zarejestrowano blisko 52 procent mniej aut. Spowodowane to było epidemią koronowirusa. Przestoje w produkcji samochodów dotyczyły praktycznie każdego producenta. Przymusowe urlopy oraz spadek popytu przyniósł ogromne straty na rynku nowych samochodów. Czy podobnie wygląda sytuacja na rynku aut używanych?
Nastąpił spadek podaży na rynku nowych samochodów. Zmniejszyło się również zainteresowanie nowymi autami wśród potencjalnych klientów. Spadek popytu to wynik niepewnej sytuacji finansowej, dlatego zarówno osoby fizyczne jak i przedsiębiorcy obawiają się ponieść wysokie wydatki na nowe auto. Niekorzystna sytuacja na rynku nowych aut zwiększa popyt na samochody używane. Dotyczy on głównie aut młodych, 1-2 letnich. Co prawda w trakcie powszechnej izolacji sprzedaż samochodów używanych spadła. Jednak w dłuższym okresie sprzedaż poprawiła się. Na wzrost zakupu aut używanych wpłynęła również niechęć do transportu publicznego. Ograniczona miejsc w powszechnych środkach komunikacji oraz ryzyko zakażenia spowodowała, że większa liczba osób preferuje transport prywatny. Na popularności zyskają na pewno auta, z ofertą których można zapoznać się w Internecie. Dodatkowym atutem będzie możliwość dojazdu pod dom klienta.
Epidemia koronowirusa wpłynęła na gospodarkę na całym świecie. Trud
na sytuacja nie ominęła rynku motoryzacyjnego. Najbardziej ucierpiał rynek nowych samochód na korzyść wzrostu sprzedaży aut używanych. Jednak mimo wszystko potencjalni klienci ostrożnie podchodzą do zakupów. Ich decyzję są bardziej przemyślane. Czynnikiem decydującym częściej jest konieczność niż komfort.